Przemijanie i rozpad w sensie uniwersalnym, opuszczenie ciała przez ducha w sensie psychicznym. Pytanie o to, czy byt jest zmienny, czy ciągły nie ma sensu. Dzięki fotografowaniu mogę jedynie dokonać próby rozgraniczenia między tym, co namacalne, a tym, co abstrakcyjne. Tym, co trwałe, a tym, co zmienne. Tym, co uniwersalne, a tym, co partykularne. Wymazywanie – próba ucieczki od siebie samej w celu uniknięcia poczucia pustki i jako przekraczanie linii, przechodzenia z jednej rzeczywistości w drugą. W nawiązaniu do książki Thomasa Bernharda pod tym samym tytułem, opowiadam w swoich fotografiach o wymazywaniu chorego ciała, by uzdrowić duszę.